• Historia

        •  

           

           

          Koniec wojny, rok 1945. Koszmar minionych lat zawieruchy wojennej sprawiał, że budowanie nowego świata wydawało się wtedy (i nam dziś też) zadaniem ponad siły ocalonego społeczeństwa. Bo jak zaczynać tworzenie nowej rzeczywistości, jeśli wszystko pokrywają gruzy, a nocą powracają wojenne lęki? Jak żyć w mieście zdobytym 29 stycznia 1945, skoro to, co kiedyś nim było, teraz jest gruzowiskiem? Dziś zadziwia siła tamtych ludzi, ich chęć do życia i nadzieja na nowy lepszy świat.

           

          I udało się, choć trwało to wiele lat. Początki przypominają mit – „na początku był chaos”. Ale z tego chaosu wyłania się stopniowo przemyślany nowy ład. Jednym z pierwszych założeń ówczesnych władz miasta jest powołanie do życia szkoły. Zorganizowanie placówki powierzono nauczycielowi Wiktorowi Sznajderowi. 11 maja 1945 inspektor Stanisław Jaremczuk mianował go nauczycielem kierującym szkołą i data ta stanowi jednocześnie początek istnienia Szkoły Podstawowej. Autor kroniki odnotował, że „była to pierwsza szkoła w powiecie strzeleckim”.

           

          Do nauki przystąpiło 57 dzieci. Jak czytamy w kronice, uczniowie byli w różnym wieku. Dodatkowym problemem była trudność w porozumiewaniu się, gdyż nasi uczniowie słabo mówili po polsku, wielu z nich porozumiewało się w języku niemieckim, białoruskim, nawet francuskim. Pamiętać też trzeba, że maj 1945 r. to pierwsze dni pokoju, ale i dni kłopotów dnia codziennego powodowanych między innymi brakiem różnorodnych rzeczy, a wśród nich podręczników, zeszytów, pomocy naukowych. Nie pozostało więc nic innego jak „lekcje zapisywać ołówkiem lub atramentem na różnym papierze”. Nie było też bazy lokalowej. W budynku dzisiejszej szkoły mieścił się wtedy szpital wojskowy, a zajęcia lekcyjne odbywały się w budynku przy ulicy Ludowej. Jedyny nauczyciel to wspomniany W. Sznajder.

           

          Powoli liczba dzieci wzrastała - w dniu zakończenia pierwszego roku szkolnego, co miało miejsce w lipcu, do szkoły uczęszczało już 68 uczniów (37 chłopców i 31 dziewcząt). Jednomiesięczne wakacje (sierpień) wykorzystano na remont opuszczonego przez wojska radzieckie szpitala. W prace remontowe zaangażowali się rodzice i dzięki ich pomocy udało się rozpocząć nowy rok szkolny 1945/1946 w dzisiejszej siedzibie szkoły. Do nauki przystąpiło już 176 uczniów, a grono pedagogiczne powiększyło się o troje nauczycieli.

           

          Pomimo tak skromnego składu szkoła tętniła życiem. Organizowane były przedstawienia, powstała drużyna harcerska. Uczniowie dzięki swemu zaangażowaniu zdobywali fundusze na dalsze remonty klasopracowni i świetlicy harcerskiej.

           

          W tym samym roku powołano do życia Koło Młodzieży PCK (28.11.1945), które już w lutym 1946 roku otrzymało sztandar. Pierwszy w dziejach placówki pełny rok szkolny zakończyła wycieczka do Poznania.

           

          Czas mijał, szkoła powoli rozwijała skrzydła. Powstał zespół taneczny i Spółdzielnia Uczniowska. Od roku 1952 dzieci mogły korzystać z biblioteki szkolnej, którą opiekowała się Józefa Sznajder, ówczesny instruktor bibliotek szkolnych. Uczniowie mieli możliwość rozwijania swoich zainteresowań poprzez uczestnictwo w utworzonych kółkach zainteresowań, których początki przypadały na rok szkolny 1953/1954. Autor kroniki wymienił kółka biologiczne, introligatorskie, muzyczno – techniczne oraz wspomniał o powstaniu orkiestry szkolnej. Prężnie pracowali również harcerze, którzy organizowali liczne spotkania poświęcone tematyce narodowej. Można odnieść wrażenie, że szkoła stanowiła wówczas centrum kulturowe miasta.

           

          W 1955 roku przypadła 10 – ta rocznica powstania szkoły. Z tej okazji Komitet Rodzicielski przekazał gabinet dentystyczny – inicjatorem tego daru był przewodniczący Komitetu, stomatolog, Lucjan Ceglarek i on też dokonał jego uroczystego otwarcia. Od tej pory dzieci objęte zostały systematyczną opieką stomatologiczną.

           

          Życie szkolne nie wyglądało jednak tak do końca sielankowo. Wciąż pojawiały się różne problemy. Na przykład z bliżej nieznanych przyczyn trzeba było zamknąć stołówkę szkolną, a z powodu braku opału i niskich temperatur w klasach czasami bywało bardzo zimno. Budynek wciąż wymagał remontu, na który brakowało funduszy, dzieci było coraz więcej i pojawiły się problemy lokalowe. Na szczęście w 1958 roku w mieście utworzono nową szkołę – Szkołę Podstawową nr  2, którą wybudowano przy ul. Zachodniej. Jej kierownikiem został Kazimierz Bukowski (nauczyciel z SP nr 1), a wraz z nim do nowej placówki przeszła część grona pedagogicznego. Liczba uczniów naszej szkoły wynosiła 489 (rok wcześniej 710). W znacznym stopniu budynek został odciążony, ale nie na długo, bo w 1964 r. umieszczono tu liceum ogólnokształcące, powołane do życia 01 września. Dla nowej placówki brakowało budynku, więc dwie klasy ósme, które stanowiły wspomniane liceum (obowiązywał 7 – klasowy system nauczania w szkole podstawowej), umieszczono w „Jedynce”. Taki stan trwał do września 1965, kiedy to liceum zostało przeniesione do innego budynku.

           

          Miasto rozbudowywało się, powstawały nowe bloki, przybywało dzieci, siedziba Szkoły Podstawowej nr 1 i Szkoły Podstawowej nr 2 ponownie okazała się niewystarczająca, w związku z tym władze miasta podjęły decyzję o budowie kolejnej szkoły podstawowej. Jej otwarcie nastąpiło we wrześniu 1967 roku. Nowa placówka znacznie odciążyła naszą szkołę. W jej budynku umieszczone zostało również liceum. Szkołę Podstawową nr 1 opuściła część dzieci. Odeszli też nauczyciele: Teresa Hałuszczak, Leokadia Staszak, Janina Wróbel, Walentyna Zagróbka, Krystyna Uhura.

           

          Kolejne wydarzenie z historii szkoły to obchodzone w uroczysty sposób święto 25 – lecia. Uczestniczyły w nim władze miasta, zebrało się aktualne i dawne grono pedagogiczne, przybyli państwo W.  i  J. Sznajderowie. Z okazji rocznicy przeprowadzono remonty wokół budynku szkoły i przygotowywano wystawę prac plastycznych uczniów.

           

          Ledwo ucichły echa święta, zaczęto myśleć nad rozwiązaniem kolejnej kwestii. Otóż nauczycielom wychowania fizycznego, a przede wszystkim uczniom doskwierał brak sali gimnastycznej, której szkoła jeszcze nie posiadała. Lekcje odbywały się w auli szkolnej, na placu przed szkołą, na korytarzach. To bardzo utrudniało pracę nad rozwojem sprawności fizycznej, choć dodać należy, że wbrew wszystkim przeszkodom szkoła osiągała wiele sukcesów sportowych. 09 listopada 1970 roku Komitet Rodzicielski SP nr 1 podjął decyzję o budowie sali gimnastycznej i boiska szkolnego. Jednocześnie uchwalono, że przedsięwzięcie powstawać będzie w czynie społecznym. Powód wydaje się oczywisty – brak funduszy. Powołano Społeczny Komitet Budowy Sali Gimnastycznej, który zadecydował, że każda rodzina ucznia „Jedynki” wpłaci 400 zł na budowę pawilonu sportowego. Podjęto się bardzo trudnego zadania, napotykano na wiele trudności (głównie finansowych), a o ogromie przedsięwzięcia niech świadczy fakt, że prace trwały kilka lat i wielu uczniów nigdy nie miało możliwości rozegrania meczu w nowym obiekcie. Dodać należy, że do właściwych prac budowlanych przystąpiono dopiero 4 lata po decyzji Komitetu Rodzicielskiego, a więc w roku 1974. Wyburzono stare pomieszczenia, w których do tej pory mieszkał woźny oraz przylegające do nich budynki gospodarcze. W międzyczasie trwały też prace remontowe wewnątrz szkoły - w 1971 r. wymieniono instalację elektryczną oraz podłogi, a w 1976 r. wyremontowano aulę szkolną.

           

          Szybko mijały następne wypełnione pracą lata i oto rok 1975/76 przyniósł kolejny jubileusz – 30 – lecie utworzenia szkoły. Z tej okazji społeczność miasta ufundowała „Jedynce” sztandar. Wręczono go 29 kwietnia 1976 roku podczas uroczystych obchodów jubileuszowych. Na Placu XXX – lecia (Rynek) zgromadzili się uczniowie wraz z nauczycielami oraz uczniowie innych szkół, członkowie organizacji z pocztami sztandarowymi, także władze miasta. Sztandar wręczył Zenon Podemski – przewodniczący Komitetu Rodzicielskiego, odbierał ówczesny dyrektor Ryszard Pietras. Uczniowie „Jedynki” złożyli uroczyste ślubowanie. Pani Józefie Sznajder, która szkole poświęciła wiele lat swego życia, wręczono dyplom, album i bukiet kwiatów. Były one wyrazem ogromnej wdzięczności za trudy pracy. Uroczystość zakończył przemarsz uczniów ulicami miasta.

           

          W roku 1977 do użytku przekazana została sala gimnastyczna. Po wielu latach prac, wysiłków i trudów działań rodziców zakończono prace. Niewątpliwie był to wielki sukces, sala prezentowała się jako budynek nowoczesny, przestronny, uczniowie wreszcie mogli realizować swe sportowe zamierzenia, choć do pełni szczęścia brakowało teraz wielofunkcyjnego boiska. Rozpoczęto zatem jego budowę - powstawało ono głównie dzięki pracom społecznym rodziców i uczniów. Oficjalne otwarcie i przekazanie obiektu miało miejsce 01 czerwca 1978 roku, w Międzynarodowy Dzień Dziecka. Zorganizowano wtedy zabawy, konkursy i rozgrywki sportowe.

           

          W 1980 r., kiedy mijało 35 lat od pierwszego szkolnego dzwonka, wmontowano w mury budynku tablicę pamiątkową, którą ufundował Komitet Rodzicielski. W tym też czasie, dzięki pomocy Państwowego Ośrodka Maszynowego wyremontowano i wyposażono klasopracownię nauczania początkowego. Jej oddanie miało miejsce podczas obchodów 35 – lecia.

           

          W kolejnych latach nauka w szkole odbywała się w coraz trudniejszych warunkach. Budynek ponownie był przeciążony - dzieci przebywały w szkole do późnych godzin popołudniowych. Była to w tamtych latach jedna z najbardziej przeciążonych placówek i dlatego w 1986 zapadła decyzja o budowie nowego pawilonu dla uczniów klas I – III. Budowa nowej części trwa 2 lata, oddano ją we wrześniu 1988 r. W przedsięwzięcie zaangażowało się wiele instytucji, bez ich inwestycji finansowych nie podołano by temu zadaniu. W działania włączył się Urząd Wojewódzki, Urząd Miasta i Gminy, powołano Społeczny Komitet Rozbudowy Szkoły. Nie sposób pominąć wkładu Państwowego Ośrodka Maszynowego, który przez szereg lat wspierał finansowo placówkę. W oddanym pawilonie znajdowało się 7 nowych gabinetów (od tej pory „maluszki” mają swoją część szkoły). W znacznym stopniu inwestycja ta odciążyła „stary” budynek, w którym naukę kontynuowały klasy IV – VIII. Dodać należy, że nie było to jedyne przedsięwzięcie remontowe w tym czasie, gdyż jednocześnie przeprowadzono kapitalny remont kuchni i świetlicy.

           

          Niepostrzeżenie nadeszły lata dziewięćdziesiąte - najtrudniejszy okres w historii szkoły. Upadły zakłady pracy, inne przeżywały poważny kryzys finansowy, więc szkoła straciła sponsorów i w dużej mierze skazana została sama na siebie, a przecież jej możliwości finansowe zawsze były ograniczone. Jednak mimo tych przeciwności placówka rozwijała się, a dzięki staraniom dyrekcji oraz środowiska udało się na przykład utworzyć pracownię komputerową. Nie była ona nowoczesna, ale umożliwiła uczniom zdobywanie podstaw wiedzy informatycznej, a dla wielu z nich stanowiła jedyny kontakt ze sprzętem komputerowym.

           

          W czerwcu 2000 r. mury szkoły opuścili ostatni absolwenci klas ósmych, gdyż od września tego roku wprowadzona została reforma oświaty, której jednym z założeń jest sześcioklasowa szkoła podstawowa. Z owych zmian wynikło też przeniesienie do budynku naszej szkoły dzieci klas pierwszych PSP nr 4 (1999/2000). Od roku 2000/2001 Publiczna Szkoła Podstawowa nr 1 stała się jedyną szkołą podstawową w Strzelcach Kraj. Konsekwencją tego był znaczny wzrost liczby dzieci. Od września 2000/2001 r. do szkoły, do 36 oddziałów, uczęszczało 887 uczniów - był to swoisty rekord. Ponownie borykaliśmy się z problemami lokalowymi. Dzięki staraniom dyrekcji szkoły oraz władz miasta udało się w niewielkim stopniu zaradzić temu stanowi rzeczy. Starostwo Powiatowe wyraziło zgodę na wydzierżawienie szkole budynku przy ul. Zachodniej, gdzie wcześniej mieściła się Szkoła Podstawowa nr 2. Tam też umieszczone zostały oddziały klasowe I – III.

           

          Istniejąca w szkole pracownia komputerowa nie jest już w stanie sprostać oczekiwaniom dzieci, sprzęt jest przestarzały, praca z nim staje się uciążliwa. Władze miasta na prośbę dyrekcji szkoły  podjęły decyzję o przyznaniu funduszy na wyposażenie klasopracowni informatycznej w nowoczesny sprzęt. W lutym 2002 roku zakupiono 8 komputerów, nowe stoliki i krzesełka oraz umożliwiono pracę w Internecie.

           

          I tak oto, nie wiadomo kiedy, minęło sześćdziesiąt lat nauki kolejnych roczników. Życie codzienne przeplatało się z różnorodnymi wydarzeniami o szczególnym dla „Jedynki” znaczeniu. I dalej toczy się życie …

           

          Nadchodzi kolejny wrzesień, a my patrzymy na nowe klasy roześmianych pierwszaków i zastanawiamy się, jak sobie będą radzić. I kolejny czerwiec, kiedy to żegnamy absolwentów z nadzieją, że dobrze przygotowaliśmy ich do zdobywania kolejnych szczebli wiedzy, a przede wszystkim radzenia sobie w życiu. A między tymi wydarzeniami trwa zwyczajny rok szkolny wypełniony nauką, klasówkami, zadaniami, ale i zabawą, śmiechem, pierwszymi miłościami czy spotkaniami z kolegami. Bo w tym naszym szkolnym życiu splata się wiele - obowiązek nauki, ale i przyjemność płynąca na przykład z wycieczek klasowych, które, w różne zakątki kraju, od morza aż po góry, organizują wychowawcy. Ich tradycja sięga roku 1946, kiedy to odbyła się pierwsza w dziejach szkoły wycieczka do Poznania. W kalendarz imprez szkolnych na trwałe wpisały się też Mikołajki, Dzień Dziecka, Walentynki, Dzień Wiosny czy organizowane na początku każdego roku bardzo uroczyste Ślubowanie Klas Pierwszych, które na długo zapada w pamięć zarówno nowych uczniów, jak i ich rodziców.

           

          Uczniowie uczestniczą też w akademiach upamiętniających ważne wydarzenia historyczne. Spotkania stanowią swoistą lekcję historii. Pragniemy, aby szkoła nie kojarzyła się tylko i wyłącznie z nauką w ławkach, ale była miejscem kształtującym osobowość młodego człowieka, miejscem, o którym on chętnie opowiada rodzicom i które po latach ciepło, życzliwie wspomni.