75 lecie strzeleckiej „Jedynki”
11 maja 1945 - 11 maja 2020
„Koniec wojny, rok 1945. Koszmar minionych lat zawieruchy wojennej sprawiał, że budowanie nowego świata wydawało się wtedy (i nam dziś też) zadaniem ponad siły ocalonego społeczeństwa. Bo jak zaczynać tworzenie nowej rzeczywistości, jeśli wszystko pokrywają gruzy, a nocą powracają wojenne lęki? Jak żyć w mieście zdobytym 29 stycznia 1945, skoro to, co kiedyś nim było, teraz jest gruzowiskiem? Dziś zadziwia siła tamtych ludzi, ich chęć do życia i nadzieja na nowy lepszy świat. I udało się, choć trwało to wiele lat. Początki przypominają mit – „na początku był chaos”. Ale z tego chaosu wyłania się stopniowo przemyślany nowy ład. Jednym z pierwszych założeń ówczesnych władz miasta jest powołanie do życia szkoły. Zorganizowanie placówki powierzono nauczycielowi Wiktorowi Sznajderowi. 11 maja 1945 inspektor Stanisław Jaremczuk mianował go nauczycielem kierującym szkołą i data ta stanowi jednocześnie początek istnienia Szkoły Podstawowej. Autor kroniki odnotował, że „była to pierwsza szkoła w powiecie strzeleckim”.”
Szkoła Podstawowa nr 1 w Strzelcach Krajeńskich od 75 lat jest świadkiem historii pisanej przez nas wszystkich: uczniów, nauczycieli, pracowników administracji i obsługi, a także rodziców, przyjaciół i sympatyków. To w szkole na zawsze zostawiamy ślad po naszych radościach, smutkach, nadziejach i marzeniach, zostawiamy radość z sukcesu i smutek po porażce, zostawiamy cząstkę siebie.
Uczniom, Absolwentom, Nauczycielom i Pracownikom administracji i obsługi pracującym obecnie i emerytowanym, Rodzicom, Sympatykom i Przyjaciołom – życzę zdrowia, sukcesów, wielu radosnych chwil w codziennym życiu oraz realizacji planów i spełnienia osobistych marzeń. Niech nigdy nie opuszcza nas entuzjazm, a wszelkie podejmowane działania pozwolą czerpać radość i satysfakcję.
Przy tym wspaniałym jubileuszu, chciałabym podziękować wszystkim, którzy wspierali i wspierają naszą szkołę. Przyjmijcie Państwo podziękowanie od całej społeczności szkolnej za okazywane serce i dobrą wolę.
Aldona Ułasowiec